www.klubmord.fora.pl

Generał

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Molczak

No i mamy kolejny, świetny szkic.
Gratulacje dla autora.
Znów sięgnąłem do recenzowanego "kolorowego zeszytu" i ponownie przeczytałem go "od dechy do dechy", żeby zwrócić uwagę na podkreślone przez recenzenta szczegóły.
PS:
Proponuję wrzucić do biblionetki bo tam poczytność jakby spada.

Generał

Molczak, post na Bnetce już dodany. Pilnuję tego tematu by spadł z pierwszej strony. Niebawem już kolejny szkic.

Generał

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Molczak

Znakomita, prześmiewcza recenzja.
Denerwuje mnie niepoważna okładka tego komiksu. Bardziej kojarzy się z bajką dla dzieci (np. "Jaś i Małgosia") niż z kryminałem.
Gratuluję spostrzegawczości przy ustaleniu typu telewizora. Rzeczywiście wygląda jak Ametyst 1012.
Śmieszne, też jest szybkie docieranie listów do Żbika pisanych przez "miłośników" i nadawanych nie na poczcie, lecz za pośrednictwem ... prowincjonalnych posterunków MO. Czyżby milicja miała wtedy specjalne procedury i uruchomiła system gońców zmotoryzowanych do sprawnego dostarczania tego typu korespondencji? Laughing

Generał

Faktycznie, że ta okładka za mocno przesłodzona i nie bardzo pasuje do komiksu bądź co bądź kryminalnego.

Nadawanie listów za pośrednictwem komisariatów MO wystawia kiepskie świadectwo ówczesnej poczcie Very Happy

. Skoro kartki znad morza potrafiły iść nawet do adresata nawet 6 lat... Kpt. Żbik nigdy na list Marka by się nie doczekał Very Happy

Razi w komiksie ta zażyłość 11 - 12 latków z milicją. Nie pamiętam abym będąc w tym wieku miał coś wspólnego z organami ani tym bardziej zanosił tam listy Very Happy

Kierenski

kompletne science-fiction, ja się milicji w ich wieku bałem, szczególnie jak dostałem pałą w dupę ,jak się zaplątałem w jakąś demonstracje po szkole ...

Generał

Nie zazdroszczę. Pamiętasz jakieś bliższe szczegóły tej demonstracji i okoliczności pałowania?

Generał

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kierenski

Molczak

Generał

Kierenski: możesz podać linka do tematu o tym pałowaniu?

Molczak: okładka faktycznie zapowiada interesującą zawartość. Tylko zapowiada. Po lekturze zwyczajne rozczarowanie. Niestety. Wiśniewski potraktował ten komiks na "odczep się:" i pojechał po najmniejszej linii oporu. Komiks ten dostałem od znajomej nauczycielki. Kiedyś tam zgadałem się z nią na temat komiksów i przy okazji porządków w domowej bibliotece przyniosła mi trzy Żbiki, jednego "Pilota śmigłowca" i dwa "Relaxy". Wśród tych Żbików był jeden którego nie miałem, czyli "Śledzić fiata...". Stan średnio zaczytany, bez tylnej okładki, ale przednia się zachowała. Postrzępiony po brzegach. Zszywki zdążył pordzewieć. W drodze pociągiem do domu, przeczytałem go i zupełnie mnie rozczarował. I kreska i fabuła. Znam go już prawie na pamięć. Wyszukiwałem w nim tylko drobiazgów propagandowych i identyfikowałem auta. W moim rankingu jest jednym z najgorszych "Żbików".

Dzięki za link do Klossa. Chętnie poczytam.

Kierenski

Napiszę posta ,bo niemogę znaleźć w jakim to było wątku ... ale nie teraz, bo muszę to sobie dokladnie przypomnieć i opisać kontekst ... a poza tym to miłe nie są wspomnienia ...

Generał

W porządku. Poczekam. Nie spieszy się. Tak pytam, po prostu z ciekawości, bo sam nigdy w takiej sytuacji się nie znalazłem.

Kierenski

załóż może nowy wątek,np. prywatnie oko w oko z MO ,i tam będziemy o tym pisać lużniej,gdzieś na dziale Donosy Życzliwego Anonima i tam będziemy gadać, już bez offtopa ...