www.klubmord.fora.pl

Bwele · Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Witam, ostatnio zakupiłem za grosze całkiem pokaźną kolekcję "Ew" i trochę nie wiem, od czego zacząć, chętnie posłuchałbym opinii oczytanych w serii - które części zasługują na szczególną uwagę? Dodam, że najbardziej lubię kryminały nietypowe, dziwaczne, mogą być też z humorem.

papison

Mi podobały się pierwsze numery (oprócz "Anastazja lubi reklamę") i niektóre z lat '80, z końcówki serii.
Spis wszystkich Ew: [link widoczny dla zalogowanych]
Niektóre Ewy były podstawą scenariusza 07 zgłoś się - [link widoczny dla zalogowanych] .
Recenzje na naszej stronie klubowej: [link widoczny dla zalogowanych]
Miłej lektury
Paweł

Zbynio

Było 146 pozycji, kto przeczytał wszystkie, ma swoje zdanie, każdy może miec swoje zdanie ( rzecz gustu ). Radzę czytac wszystkie po kolei - z 146 chyba jest kilkanaście kiepskich.
Na forum była już dyskusja na temat najlepszych i najgorszych kryminałów milicyjnych, ale niestety dyskusja nie toczyła się dalej - rzecz gustu. Ja przeczytałem wszysto i mam swoich faworytów.
Pozdrawiam,
Zbynio

Bwele · Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No pewnie, ale nie chodzi mi o to, żeby wskazywać co jest "dobre", "złe" tylko raczej co jest nietypowe jak na polski kryminał milicyjny, dziwaczne, w jakiś sposób niestandardowe.

Zbynio

Moje propozycje z Ew to: Jacek Wołowski: Anastazja lubi reklamę ( dziki zachód w PRL-u ) nr 4, oraz A. Ulman: Polujący z brzytwą nr 142. Jacek Wołowski opublikował jeszcze 5 gazetowców w pdobnym tonie. Jest trochę "dziwnych" powieści w innych seriach .
Pozdrawiam,
Zbyszek

Prezes

Ja bym tu dodał jeszcze "Akcję mleczną" Wiktorowskiego. Największa liczba trupów w powieści milicyjnej w ogóle.

pozdrawiam

Prezes

Zbynio

Jako "ciekawe" kryminały proponuję Marka Wojewódkę: Romans mecenasa Jokiela i Spadek mecenasa Jokiela z serii Tukan.
Jaja jak berety. Intryga kryminalna nie ma znaczenia, ale ten język, w całosci się nadaje do cytatów na forum.
Pozdrawiam,
Zbyszek

Zbynio

PS,
W kryminale Wojewody: Romans mecenasa Jokiela; jest chyba jedyna ingerencja cenzury w powieściach kryminalnych PRL-u ( chyba dotyczy spraw erotycznych ). Wojewoda Opisuje czasy późnego Gierka i jest wiele "smaczków".
Zbynio

Zbynio

Za chwilę pokaże się recenzja drugiej Ewy Butryma. Polecam tego Autora, tylko napisał niestety 3 Ewy. Wspaniały język.
Pozdrawiam,
Zbynio

papison

Już jest od kilku minut:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kierenski

Cokolwiek nie wybierzesz to będą półśrodki, nie ma rady zbierz, kup, cokolwiek ale wszystkie 146 sztuk po prostu trzeba miec niema rady, przeczytać i mieć swój własny punkt widzenia, naprawdę niema rady ...

nexus6

Aby nie zakładać nowy wątek. Do tej pory myślałem, że ewy i żbiki nie mają ze sobą nic wspólnego oprócz Salta śmierci, ale ostanio przeczytalem Feralny wtorek i naszły mnie skojarzenia z Czarną Nefretete. To nie może być przypadek, zbyt wiele wspólnych elementów, tylko zamiast figurki mamy obraz. Komiks Czarna Nefretete ukazał się w 1970 a ewa Feralny wtorek rok później, biorąc jednak dosyć długi cykl wydawniczy w czasach PRLu wątpię, aby autor wzorował się bezpośrednio na Czarnej Nefretete. Raczej obie rzeczy miały swój pierwowzór w jakimś innym źródle.

nexus6

Ostatnio przeczytałem kolejną ewkę Zeydlera-Zborowskiego 'Dziewczyna w męskiej koszuli' (wcześniej 'Prawda rodzi nienawiść') i po raz kolejny jestem rozczarowany. Gdzieś tutaj na forum ten autor był polecany, ale po przeczytaniu owych ewek, aż trudno mi w to uwierzyć. Jego nowelki nawet całkiem intrygująco się zaczynają, ale generalnie są przekombinowane i mają rozczarowujące końcówki. Odradzam. Z innych ewek, które ostatnio czytałem odradzam też 'Magiczny papierek' Kaflińskiej oraz 'Na skraju niżu' Wiktorowskiego (chociaż ten ostatni ma pewne plusy, niestety minusów więcej)

Generał · Wysłany: Pon 12:28, 25 Mar 2013 Temat postu:

W nowelce "Złote kółka" W. Krupińskiego, pojawia się typowy dla autora "romans milicyjny". Por. Jaworski zakochał się w niejakiej Mirze poznanej w samolocie do Berlina. I ciekawostka: owa Mira była tzw. "przewoźnikiem" przemycającym dolary w banknotach do NRD. I dla porównania: podobny "przewoźnik" profesor Tupeczko był maglowany przez milicję, a nawet siedział w areszcie. Natomiast rola Miry (jeśli nawet była wykorzystana, jak ów profesor do przemytu) została dyskretnie pominięta w dalszej narracji.
Czyżby autor nie chciał kompromitować dzielnego porucznika Jaworskiego?

Jest tam taki fragment mówiący, że Szorski Zygmunt wysłał do Berlina kobietę, która znalazła się w dołku finansowym i dał jej w ten sposób zarobić. Czy tą kobietą była Mira (swego czasu pozostająca w bliskich relacjach z Szorskim)?

Rubikon18 · Wysłany: Wto 15:13, 11 Mar 2014 Temat postu:

Mając przeczytane około 100 zeszytów stwierdzam, że najciekawsze ewy to te, których akcja dzieje się w górach, bo dzięki miejscu akcji jest w nich coś więcej niż tylko wątek kryminalny.