Forum www.klubmord.fora.pl Strona Główna www.klubmord.fora.pl
Forum Klubu Miłośników Powieści Milicyjnej MO-rd
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Charakterystyczne zawody czyli mleczarz i inni

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.klubmord.fora.pl Strona Główna -> Książki polskie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prezes




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:20, 09 Wrz 2009    Temat postu: Charakterystyczne zawody czyli mleczarz i inni

Oczywiście wiadomo, ze pierwszym fachem powieści milicyjnej jest gosposia, drugim dozorca, a trzecim badylarz. To jednak nie wyczerpuje zawodowej typologii milicyjniaków. Zapraszam do podawania przykładów. Zacznę od roznosiciela mleka, która to funkcja była żelaznym sznytem PRL i bezpowrotnie odeszła w przeszłość: "Nieszporowicza znalazł o czwartej rano mleczarz, który roznosił butelki po blokach osiedla Wierzbno I" (Dominik Damian, Nieznajomy z baru Calypso", 1959, str. 185).

pozdrawiam

Prezes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kierenski




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica lub Lwów

PostWysłany: Pon 20:47, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Często spotykany fach to także kierowca, taksówkarz lub mechanik samochodowy ... także magazynier jest dość częsty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magdalena




Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:05, 02 Sie 2014    Temat postu:

Panowie zapomnieli o tak ważnym fachu jak - repasacja pończoch, czyli "podnoszenie oczek" Very Happy nosiło się pończochy, lub rajstopy, zawadzało o cos i ... oczko leciało, a następną parę nie tak latwo kupić. W różnych miejscach - u zegarmistrza, w sklepach, zakładach krawieckich a nawet kolekturach totolotka siedzialy panie, które igłą dziewiarską, z elektrycznym napędem "podnosiły" oczka - i pończochy, lub rajstopy były jak nowe Very Happy Oczywiście i tu istniała tzw "szara strefa", czyli panie, które zaufanym osobom odpłatnie świadczyły tę uslugę w domu Very Happy Bardzo pożądana i ceniona umiejętność. Panie zajmujące się repasacją pończoch występują w wielu kryminałach, raczej jako źródło informacji, świadek, itp.
Ale w jednej z "Ew" nr 142 w "Polującym z brzytwą" Anatola Ulmana główna bohaterka, pani Lusia prowadzi punkt repasacji pończoch wewnątrz Centralnego Domu Towarowego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magdalena dnia Sob 10:03, 02 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kierenski




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica lub Lwów

PostWysłany: Sob 10:13, 02 Sie 2014    Temat postu:

a pani Magdalena korzystała z usług repasatora ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magdalena




Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:41, 02 Sie 2014    Temat postu:

Nie korzystałam. Miałam trzy rodzaje igieł dziewiarskich, od małej, po dość dużą główkę. Tą największą można "łapać" oczka w dzianinach z grubej wełny, na przykład swetrach, szalikach itp. a tą najmniejszą w rajstopach. Niestety to są igły bez napędu elektrycznego, i trzeba każde oczko przekładać osobiście. Czyli ... trzeba się nieźle "namachać" zanim się usunie uszkodzenie Very Happy

Takie igły wyglądają podobnie, jak te, których zdjęcie jest na linku. Mają jednak oprawkę i wygodniej jest je trzymać i "zarabiać" oczka. Te na fotografii to są igły do maszyn dziewiarskich. Działają na takiej samej zasadzie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kierenski




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica lub Lwów

PostWysłany: Sob 11:12, 02 Sie 2014    Temat postu:

ja pamiętam takie punkty, i pamiętam że nie tylko były z napędem tam , małe repasacje dokonywano takim jakby półautomatem ... no i jednak było to lekko widać - tą naprawę z bliska, po nałożeniu na nogę to już raczej nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magdalena




Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:20, 02 Sie 2014    Temat postu:

Były jeszcze punkty w których napełniano wkłady do długopisów ... i gęsta sieć magli. Nieraz źródło bezcennych informacji dla prowadzących śledztwo Very Happy
Były magle elektryczne (prasujące na gorąco, parą) i tradycyjne ... na korbę, którą kręciła właścicielka firmy lub jej pracownik a czasem klient Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magdalena dnia Sob 12:22, 02 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kierenski




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica lub Lwów

PostWysłany: Sob 12:43, 02 Sie 2014    Temat postu:

ach zapach magla Wink szkoda że wygineły ,,, w sumie to ciekawe czemu ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magdalena




Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:38, 03 Sie 2014    Temat postu:

Trochę pozostało. Na osiedlu, gdzie mieszkam, kiedyś było ich kilkanaście. Teraz chyba został jeden.
Zapach maglowanej bielizny? Owszem, przyjemny, pachniało czystością, nagrzanym krochmalem, no i pogaduszki. Człowiek wychodził i nie musiał gazety kupować ... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magdalena dnia Nie 11:48, 03 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Generał




Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podhale

PostWysłany: Śro 12:35, 06 Sie 2014    Temat postu:

A gdzie producenci ołowianych żołnierzyków? Very Happy
Pamiętacie OŚMIU GWARDZISTÓW...? I na tym można było zbić interes.
Nawet w pierwszej żbikowej trylogii RYZYKO szefem szajki złodziei jest producent zabawek "Piotruś".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magdalena




Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:18, 23 Sie 2014    Temat postu:

Oni byli zaliczani do tzw. "prywaciarzy". Zwykle podejrzanych o ... no właśnie o różne przestępstwa - od gospodarczych i próby oszukiwania Urzędu Skarbowego ... po te poważniejsze jak morderstwo. Zwykle dla zysku lub z powodu nieporozumień finansowych. Ot! Wspólnik wspólnika oszukał ... Niekiedy zajmowali się szpiegostwem Cool

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magdalena dnia Sob 11:18, 23 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Generał




Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podhale

PostWysłany: Wto 14:49, 09 Wrz 2014    Temat postu:

Jestem w trakcie lektury ABSURDY PRL-u i dowiedziałem się, że synonimem prawdziwego bogacza był wówczas BADYLARZ, a jak miał mercedesa, to już w ogóle burżuj najgorszego sortu. Trochę mnie ta informacja zaskoczyła, bo prywatny przedsiębiorca był często chłopcem do bicia w powieści milicyjnej, a tzw. badylarze pojawiali się rzadko. Może autorzy mieli układy (rodzinne, sąsiedzkie, towarzyskie) z takowymi i woleli się nie narażać Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Generał




Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podhale

PostWysłany: Sob 15:17, 27 Lut 2016    Temat postu:

Zapomnieliśmy o wszechobecnych dozorcach Very Happy . Wścibscy, moczymordy, donosiciele, meliniarze, świętoszkowaci, o zgrzebnych manierach i słownictwie. Charakterystyczny zwrot: "znaczy się".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.klubmord.fora.pl Strona Główna -> Książki polskie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin