www.klubmord.fora.pl

Magdalena

Limeryki

Pierwszy, drugi i piąty wers muszą mieć wspólny rym, trzeci i czwarty też, ale inny. Pierwszy, drugi i trzeci wers muszą mieć 12 - 14 sylab, jak się da to i akcenty też powinny być rytmiczne. trzeci i czwarty od 6 do 8 sylab. W pierwszym wersie powinno być imię lub profesja oraz nazwa geograficzna - miasto, państwo, okolice jeziora np.. a ostatni wers, o ile się da, może zawierać zabawne podsumowanie. Taka fajna zabawa słowami. Moje to są raczej próby, trochę prymitywne. Te prawdziwe, profesjonalne są o wiele bardziej zabawne i z "jajem
Mniej więcej o to chodzi.

A bardziej naukowo, to:
Limeryk (ang. limerick, od miasta Luimneach w Irlandii) — miniaturka liryczna; nonsensowny, groteskowy, wierszyk o skodyfikowanej budowie:
pięć wersów o ustalonej liczbie sylab akcentowanych (w klasycznym limeryku wersy I, II i V liczą po trzy zestroje, a wersy III i IV – po dwa),
układ rymów aabba,
główne metrum: anapest lub amfibrach,
trzeci i czwarty wers krótsze od pozostałych (zwykle o 2-3 sylaby),
nazwa geograficzna w klauzuli pierwszego wersu (podstawa rymu a).
Utwór ten, który pod względem treści jest rymowaną anegdotą, ma też zwykle stały układ narracji:
wprowadzenie bohatera i miejsca, w którym dzieje się akcja, w pierwszym wersie,
zawiązanie akcji w wersie drugim (często wprowadzony jest tu drugi bohater),
krótsze wersy trzeci i czwarty to kulminacja wątku dramatycznego,
zaskakujące, najlepiej absurdalne rozwiązanie w wersie ostatnim.
W limerykach angielskich absurd wydobywa się niemal wyłącznie za pomocą semantyki i pragmatyki — sensu, nie kształtu wiersza; polszczyzna, język silnie fleksyjny, dostarcza limeryście o wiele większej palety środków językowych. Złożoność polskiej fleksji imponuje nawet na tle innych języków słowiańskich; są to setki wzorców koniugacyjnych i deklinacyjnych, dające niemal nieograniczone możliwość twórcze. W tekście polskim bogactwo form homonimicznych zachęca do korzystania z paronomazji, zwłaszcza na końcu słowa, w strefie rymu. Wskazać więc można w twórczości polskich limerystów dodatkowe preferencje wersyfikacyjne (przynajmniej w ujęciu statystycznym): raczej sylabik (popularnym formatem jest np. 10+10+7+7+10), wers często bez średniówki, raczej rymy żeńskie (w angielskim głównie męskie) i różne od gramatycznych. Groteska i absurd tworzone są za pomocą licznych zabiegów stylistycznych, głównie leksykalnych (m.in. metonimii, paronomazji, oksymoronów), fleksyjnych i słowotwórczych (częste neologizmy, wyrazy zdrobniałe, zgrubiałe i złożone), kalamburów.
Limeryk, którego historyczne proweniencje sięgają prawdopodobnie XVIII-wiecznej Irlandii, wprowadził do świata literatury Edward Lear w ostatniej dekadzie XIX w. Gatunek ten szybko zawojował męskie kluby wiktoriańskiej Anglii, gdzie powodzeniem cieszyły się limeryki sprośne, pornograficzne czy bluźniercze. W Polsce gatunek ten wykorzystywali m.in. Julian Tuwim, Maciej Słomczyński, Wisława Szymborska, Stanisław Barańczak, Janusz Minkiewicz, Antoni Marianowicz, Mariusz Parlicki, Krzysztof Daukszewicz i inni.

Magdalena

A to przykłady limeryków związanych z tematyką forum. Nie tak doskonałych, amatorskich, ale mże kogoś rozbawią Very Happy

Pewien uroczy sierżant spod Tuły
Na wdzięk niewiast niezbyt był czuły
Babki za nim biegały
Do drzwi się dobijały
A on? Przed snem tulił kryminał Sekuły.

Księgowy Iwo z Czarnolasu
Wyjątkowo nie lubił hałasu
Ujrzał damskie kolanko
Pech! Zrobiło się manko
W celi cicho i tak dużo czasu.

Pewien plutonowy MO z Grudziądza
Stale smutne raporty sporządza
I po głowie się drapie
Jak ja złodzieja złapię?
Jest za szybki - gna go żądza pieniądza.

Generał

Boskie

zwłaszcza ten sierżant spod Tuły.
Masz talent. Czekam na kolejne smakowite limeryki.
Może uda mi się jakiegoś popełnić przy okazji.

Magdalena

Im więcej autorów, tym więcej zabawy ... bo to jest zabawa słowem Very Happy

Generał · Wysłany: Wto 9:46, 01 Mar 2016 Temat postu:

Może uda się coś stworzyć dzięki wyczerpującej instrukcji z pierwszego posta. Najważniejsze by to miało ręce i nogi Very Happy

.

Magdalena · Wysłany: Czw 19:47, 03 Mar 2016 Temat postu:

No i jakiś morał? Podsumowanie w ostatnim wersie

Sierżant Gabriel rodem z Galicji
Wiele lat dzielnie służył w milicji
Chociaż były napady
On nie dawał już rady
Bo się skończył przydział amunicji.

Generał · Wysłany: Sob 16:18, 05 Mar 2016 Temat postu:

Galicyjska bieda dopadła sierżanta Gabriela Very Happy

.

stefan downar · Wysłany: Wto 8:21, 08 Mar 2016 Temat postu:

Magdalena czemu schowałaś te limeryki tutaj a nie dałaś do działu z polskimi książkami? Tamten dział jest częściej czytany.

Magdalena · Wysłany: Wto 10:56, 08 Mar 2016 Temat postu:

To nie są "Książki polskie" ale temat z tzw. twórczością własną forumowiczów. Najlepiej byłoby otworzyć nowy temat, ale takie uprawnienia ma jedynie administracja ... a ta jest na razie nieuchwytna. Do tematu "Konkursy ... " limeryki tak średnio pasują, ale mogą być Very Happy

Jeśli ktoś się loguje, to widzi nowy podtemat. Ci, którzy nie są zalogowani faktycznie mogą nie dostrzec

Generał · Wysłany: Wto 13:06, 08 Mar 2016 Temat postu:

Też myślałem nad tym, gdzie umieścić projektowaną powieść i rzeczywiście przydałby się odrębny dział z twórczością własną.

Magdalena · Wysłany: Wto 16:19, 08 Mar 2016 Temat postu:

Jeśli administracja założy taki dział, to wtedy i te limeryki można tam przenieść.

Generał · Wysłany: Czw 14:14, 10 Mar 2016 Temat postu:

A jak taki dział nie powstanie? Razz

Magdalena · Wysłany: Pią 11:14, 11 Mar 2016 Temat postu:

Miejmy nadzieję, że jednak powstanie Very Happy