www.klubmord.fora.pl

Prezes

Drogie Klubowiczki/Szanowni Klubowicze/ Mili Sympatycy,

Zapraszam na spotkanie klubowe do mnie w najbliższy poniedziałek (27 października) na godz. 19.00. W programie m.in. Zamknięcie "Czwartej Sety", dyskusja o forum MOrdu oraz projekcja wybranego w głosowaniu filmu.

pozdrawiam

Prezes

Rafał Figiel

Wszystko pięknie, tylko "u Prezesa" jest dla mnie niestety zagadką. Rozumiem, że to dla wtajemniczonych sprawa jasna, ale jam nowicjusz.

Prezes

Jaka tam zagadka. Cały czas mieszkam w tym samym miejscu, gdzie zaopatrywałeś się w unikatową książkę Heleny Sekuły "Kieliszek bordeaux" oraz "Sety" . A zatem moje dane adresowe masz pod ręką. I to kilka razy. Dla ułatwienia podam, że wystarczy zajrzeć pod numer 446194798.

pozdrawiam

Prezes

Rafał Figiel

Wciórności, faktycznie. Co skleroza, to skleroza. No to do poniedziałku.

Prezes

"Łowcy skór" (2004) Krzysztofa P. Lipki - obejrzeliśmy na spotkaniu Klubu 27X2008, co odnotowuję z kronikarskiego obowiązku. Kobra z 1969 roku z Barańską, Milewską, Fettingiem i Pietraszakiem cały czas ogląda się bardzo przyjemnie, jedynie głos nieco siada. Urocza historia morderczego czworokąta. Etiuda "Mordercy" pochodzi z 1960 roku i jest to 9-minutowy bibelocik utrzymany w konwencji czarnego kryminału. Cudeńko. Wreszcie "Łowcy skór". Film niemal zupełnie nie znany, gdyż nie miał dystrybucji kinowej. Zdobyłem na DVD. Ogląda się znośnie, ale z uwagi na budżet razi nieco telenowelowość scenografii i pospieszne aktorstwo, choć graja tu tak znane tuzy jak Adamczyk czy Orzechowski.
Dziękuję Sympatyczce Basi za katering i wspaniałe ciasto. Do dziś trwają dyskusje czy był to piernik czy murzynek. Klubowe zapasy wódki wzrosły o 0,2 litra, gdyż Klubowicz Brzózka przyniósł 0,7 Wyborowej a zeszło jedynie 0,5 Luksusowej. Klubowicz Byczak był wreszcie nieco rozluźniony, gdyż przyjechał taksówką. Klubowicz Szwedowski, mimo rozlicznych zajęć służbowych, odciągających go od aktywności klubowej, znalazł wolną godzinę i jak zawsze wniósł sporo wigoru w klubowe dysputy.
Dziękuję za spotkanie i zapraszam na kolejne. Już w listopadowy poniedziałek. Proszę śledzić nasze forum.

Prezes

Bartek B.

W uzupełnieniu do relacji Prezesa:
Pietraszak był niejako bohaterem wieczoru, bo zagrał też głównę rolę w "Mordercach". Film wzbudzał różne reakcje - od zachwytu po śmiech. To co mnie najbardziej uderzyło to słownictwo. Podejrzewam, że Lubaszenko kręcąc swoje filmy jak "Poranek kojota" był pod przemożnym wpływem tej skromnej etiudy. Polecam się przekonać nausznie Smile

Przed "Łowcami skór" była jeszcze jedna etiuda - można powiedzieć, że też po linii klubu, w reżyserii Kieślowskiego "Koncert życzeń". Ogląda się trochę jak dokument, ale ciekawostką jest obecność por. Jaszczuka (07 zgłoś się), wtedy jeszcze 19-letniego adepta sztuki aktorskiej.

Ze spraw pozafilmowych - to był zdecydowanie murzynek. Do tego szyneczki, kiełbaski, ogóreczki i coś do przepłukania gardziołka - niczego nie brakowało Smile