www.klubmord.fora.pl

klubowiczka_kasia

Przede wszystkim - "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" Stiga Larssona. Wielowątkowa, świetnie napisana, wciągająca. Mroczny klimat. Język bardzo filmowy, plastyczny, czyta się jednym tchem mimo że to niezła cegła.

Warto szybko przeczytać, bo lada dzień (na początku maja) na półkach księgarnianych ma się pokazać druga część.
Niestety, będą tylko 3, bo autorowi się zmarło.

Poza tym - "Niebo to miejsce na ziemi" Ake Edwardson. Bardzo "mankellowska" intryga, i sposób pokazania śledztwa, choć brak rozważań o kwestiach społecznych.
I w podobnym klimacie - "Księżyc z lodu" Jana Wagnera.

Polecam też wydawnictw Jacka Santorskiego, które wydaje dużo kryminałów skandynawskich: [link widoczny dla zalogowanych]

Bartek B.

Stiga już mi polecano - czytelnik prawie oryginału (po duńsku czytał).

A że podobnoż nie jednemu psu Burek - pani ma na imię Asa, a nazwisko tyż Larsson. W zeszłym roku miała książkę cieszącą się uznaniem - chyba coś z burzą - leży w drugim pokoju w kolejce do przeczytania, ale nie chce mi się iść i sprawdzać tytułu Smile

MCh

Sprawdziłem w BiblioNETce:
Asa Larsson-"Burza z krańców ziemi" - w B-NETce ma ocenę 4,09.

Kierenski

Johan Theorin: ZMIERZCH
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2008

klubowiczka_kasia

No wlasnie o Zmierzchu tez juz wiele slyszalam, ze wciaga jak wir, choc szmirowate Wink

No i bezwzglednie trzeba siegnac po Dziewczyne ktora igrala z ogniem, Lisbeth Salander znowu w akcji.
I do zweryfikowania swoich wyobrazen, jesli ktos juz cos czytal z Millenium:
http://www.youtube.com/watch?v=5Z2EiSrNtmM
trailer pierwszej czesci, mam nadzieje ze szybko bedzie w Polsce

sławomir stachyra

Witam !
Właśnie sięgnąłem po "Dziewczynę, która igrała z ogniem" Stiega Larssona i jestem mocno rozczarowany. Czytałem, że Stieg Larsson jest porównywany do Mankella ale dla mnie to jest nieporównywalne! Mankell i komisarz Kurt Wallander to literatura na poziomie i w dodatku całkiem ciekawa Smile

Natomiast "Dziewczyna, która igrała z ogniem" czyli Lisbeth Salander to literatura klasy nawet nie "B" a "C" ! "sex and drugs" czyli porno i brutalnie i ze zboczeniami. To nie ma dla mnie nic wspólnego z kryminałem ! Po prostu bardzo podrzędna literatura sensacyjna.
Bardzo ciekawy jestem ocen innych klubowiczów na temat tej książki i postaci Lisbeth Salander, zwłaszcza w kontekście kryminału, jakości tej literatury i porównana i Mankellem.
pozdrawiam - slawek

Kierenski

Polecam ci dwie książki: "Sztuka grzechu" Arniego Thorarinssona oraz "W bagnie", Arnaldur Indriđason autorzy z Islandii pierwszy nieco w typie anglosaskim drugi skandnawsko-islandzkim - warto ...

Bartek B.

Przypominam, że Wallanderowi też się zdarzały chwile słabości, np. w archiwum w Rydze (co zrobił do jednej z szuflad? Smile

Mankell trochę też knotów pisał - ratowało go tylko nazwisko Smile

A co do Larssona - dawno nie czytałem tak zachłannie książek. A już jest trzecia (i niestety ostatnia książka) na rynku. Te książki posiadają to, co powinien posiadać porządny kryminał - wartką akcję, nienachalne opisy przyrody, zwroty akcji, suspens, trochę pierwiastka poznawczego, ciemną przeszłość, niepewną przyszłość. I przede wszystkim bohaterów, których się lubi, którym się kibicuje, a którzy przy okazji nie są cukierkowi, do cna prawi itd.

Mam nadzieję, że z Larssonem nie będzie jak kiedyś z Brownem. Facet napisał naprawdę porządne książki sensacyjne, które osadził w legendach miejskich i wierzeniach mas. I zrobił to tak dobrze, że wszelkie autorytety zaczęły dyskutować o jego książkach. I poszła fama, że to zwykły karierowicz, który na bazie ważnych rzeczy zbudował błahe historie. Tylko, że przed nim było wielu takich i żaden nie został tak zauważony. A jak wielu po nim się pod niego podczepiło (teorie spiskowe itd)? Larsson aż tak "poważnych" tematów nie dotyka, ale i tak pewnie niejeden "autorytet" miałby coś do powiedzenia na temat zasad panujących w świecie głównych bohaterów Smile

Kierenski

Larsson ma tą "przewagę" że już nieżyje ...

Anna Lewandowska

Zgadzam się z Bartkiem - Larsson jest świetny. Czytając nie zastanawiałam się, czy to kryminał czy sensacja - po prostu pożerałam. Film wg pierwszej książki też mi się podobał - trochę się bałam, jak będą wyglądały co bardziej drastyczne sceny, ale dało się obejrzeć, nie musiałam zamykać oczu Smile

Kierenski

Larssona przeczytałem narazie tom 1 i nie mogę powiedzieć ze mi się to nie podoba, owszem przeczytałem ją dość szybko, trochę obscenicznych wstawek jakoś przecierpiałem, a to że właściwie nie istnieje tam policja to mi się podoba bardzo bo już schematem samotnego inspektora mającego problemy z żoną tudzież córką tudzież przełożonymi i tudzież alkocholem to już jestem zmęczony ...

klubowiczka_kasia

Ja w ogole Mankella z Larssonem nie porównuje, bo to dla mnie rzeczy nieporównywalne Smile

Indridarson przeczytany, wyjątkowo mroczny jak dla mnie, ale ja mam już dość historii w których coś sie dzieje małym dzieciom. Ale postać głównego bohatera bo już szczyt wszystkiego, nie było jeszcze policjanta ktory ma syna-alkoholika i córkę-narkomankę w ciąży... Oczywiście, rozwiedziony Wink

Na "Zmierzch" sie czaję cały czas, ale okładka mnie odstrasza Smile

Zreszta seria Czarnego jest fajna, ale okładki...
"Zbyt piękna dziewczyna" ma ciekawą puente, i przymierzam sie też do "Mężczyzny, który przychodził w niedzielę".

"Burzę z krańców ziemi czytałam", baaardzo zimo się po niej robi, nie wiem dlaczego, trochę kryminalno-mistyczna, ale lekko nieprawdopodobna, bo nie wyobrażam sobie kobiety w 9. miesiącu ciąży prowadzącej takie sledztwo Smile

No i nie polecam Yrsy Sigurdardottir, ewentualnie - 3. część. Zbyt piękna bajka, a historie tak nieprawdopodobne że czyta się je z (u)śmiechem.

No i jeszcze została mi Leena Letholainen, jak się dorwę do zamelduję Smile

Kierenski

a plan wydawniczy wyd. czarne zapowiada się bardzo ciekawie ..

[url]http://www.czarne.com.pl/?q=s:^12[/url]

MCh

Polecam książkę "Harjunpää i kapłan zła" fińskiego pisarza Matti Yrjänä Joensuu.

Skandynawska nie tylko geograficznie (Finlandia), ale i nastrojowo. A Marcin Świetlicki powiedział o niej w wywiadzie dla Portalu Kryminalnego:
"(...) Choć przyznam, że trochę przy tym bohaterze bazowałem na takiej fińskiej powieści, zresztą rewelacyjnej, "Harjunpaa i kapłan zła", bardzo dobra rzecz. (...)"

armstrong

mysle ze powiesci Mankella wywolaly "mode" na ksiazki skandynawskie..i niestety smutne ze wiele grafomaniii typu "Zmierzch" czy "Mezczyzni......." zestawia sie z przygodami Komisarza Wallandera:(ktore sa napisane dobrze i wciagaja w swoj mroczny kilmat