www.klubmord.fora.pl

Magdalena

Witam na forum Very Happy

Ze współczesnych kryminałów dobre były książki duetu Gacek-Szczepańska. Niestety, już dawno panie nic nowego nie wydały.

KOKOSEK

Przeczytane.
Choć ten duet jest jednak w moim odczuciu dość daleko od kryminału. Nazwałbym to bardziej obyczajem z wątkiem kryminalnym. Podobnie ma się rzecz, z trylogią o Nataliach Olgi Rudnickiej (co także polecam).
Ze współczesnych kryminałów to polecam (oprócz Bondy) Krzysztofa Koziołka, oczywiście Czubaj (sam i z Krajewskim) oraz Gaję Grzegorzewską.

Generał · Wysłany: Pon 14:58, 02 Mar 2015 Temat postu:

KOKOSEK, Jacka Rębacza czytałeś jakąś powieść kryminalną?

KOKOSEK · Wysłany: Pon 23:39, 02 Mar 2015 Temat postu:

Nie. Rozumiem że polecasz Smile

Pare dni temu połknąłem najnowszą ksiązkę K. Koziołka "Bóg nie weźmie w tym udziału". Dla mnie dobra. Zresztą Koziołka reklamowałem pare postów wcześniej.
Wczoraj skończyłem "Amatorkę" J. Mostowika (trochę bardziej sensacja-political fiction).
Aktualnie zacząłem "Uśpienie" M. Zaborowskiej (lubię jak się pojawia trup na pierwszych 10-20 stronach hehehe).

Magdalena · Wysłany: Wto 1:57, 03 Mar 2015 Temat postu:

No tak, te panie to raczej "kobiece" kryminały pisują. Ale fajne. Jeszcze nieźle pisze Irena Matuszkiewicz i Katarzyna Pisarzewska. Tej ostatniej nie czytałam, wnioskuję na podstawie recenzji. W każdym razie książki pani Matuszkiewicz dobrze się czyta.

Generał · Wysłany: Wto 12:51, 03 Mar 2015 Temat postu:

KOKOSEK, polecam Ci Jacka Rębacza ze współczesnych kryminalów w scenerii tatrzańskiej. Mam je wszystkie (lokalny patriotyzm Very Happy

). Osobiście bardzo się mi podobają. Stąd polecam Ci na spróbowanie. Ciekawi mnie Twoja opinia.

KOKOSEK · Wysłany: Czw 22:27, 12 Mar 2015 Temat postu:

cytując "Melduję wykonanie zadania". J. Rębacz "Aż po ciemny las" przeczytany.
Dobry, spodobał mi się. Można mieć zatrzeżenie do dynamiki (był moment czy dwa, w którym spodziewałem się przyśpieszenia akcji a tu przez dobre kilkanaście stron "siadło") ale to moje odczucie, w żaden sposób nie wpływające na ogólną ocenę. Generalnie zdecydowanie na plus, polecam.

p.s. Nie mogę przebrnąć przez "Wściekłą skórę" Agnieszki Miklis. Jestem gdzieś w 3/4, a w "międzyczasie" przeczytałem 3 inne ksiązki. To wprawdzie nie PRL i nie kryminał (na okładce, jak byk napisane thriller) ale chyba wolno o innych podyskutować Smile

Czytał ktoś to? Chętnie wymienię uwagi.

Generał · Wysłany: Pon 11:44, 16 Mar 2015 Temat postu:

KOKOSEK, miło, że sięgnąłeś po Jacka Rębacza. AŻ PO CIEMNY LAS ma swoje małe mankamenty i zgodzę się z Twoimi odczuciami w czasie lektury. Niemniej autor wypełnia lukę w polskiej powieści kryminalnej, gdzie akcja w górach, czy w ogóle na Podhalu działa się rzadko. Rodzimi autorzy mają jeszcze trochę do nadrobienia w tej dziedzinie.

Książki A. Miklis nie znam. Skoro jest ciężka, to muszę jej poszukać i do niej zajrzeć. Ciekawe, czy jest bardziej zamotana niż A. Kakiet Very Happy

.

PS. Dyskutujemy na forum nie tylko o powieściach milicyjnych. Kryminały współczesne też są na tapecie.

KOKOSEK · Wysłany: Śro 21:14, 18 Mar 2015 Temat postu:

Niestety, to tak jak z polskimi filmami. 99% dzieje sie w 'stolycy' lub okolicach. Skończyłem J. Rowling pod pseudonimem ale to wpisze w inny dział.

Generał · Wysłany: Pon 18:24, 23 Mar 2015 Temat postu:

Nie da się ukryć, że większość powieści milicyjnych toczyła się w Warszawie. Relatywnie mniej w innych większych miastach, a jeszcze mniej w małych miasteczkach, a najmniej na wsiach. Najbardziej interesują mnie wątki podhalańskie w powieściach milicyjnych, a tych jest niezbyt dużo. Niestety.

Magdalena · Wysłany: Czw 23:16, 26 Mar 2015 Temat postu:

W trakcie przeglądania wiadomości znalazłam taką ciekawostkę.
[link widoczny dla zalogowanych]
To zdaje się działo wczoraj lub przedwczoraj. Nie muszę mówić, że tego typu używki nie są zdrowe, należy zwalczać ich rozprowadzanie itd ... historia ma nieco humorystyczny wydźwięk, ale temu człowiekowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Co oczywiście nie znaczy, że aż tyle dostanie.
W dzisiejszym Teleekspresie wspomniano o przejechaniu pieszej na pasach. Wina kierowcy. Zbyt duża prędkość itd. Kobieta wypadku nie przeżyła. Kierowcy groziłaby kara do lat 8, a ponieważ były i promile (3) to kara może sięgnąć i 12 lat.
Ja nie bardzo mogę to zrozumieć ... ale ... jak dla mnie to różnica między zdemolowanym pomieszczeniem a śmiertelnym potrąceniem pieszego przez pijanego kierowcę według prawa jest chyba niewielka ... W skrajnym przypadku, to ten facet może więcej dostać niż sprawca ... zależnie od interpretacji kodeksu przez sędziego chyba ...
To może być temat na ciekawą powieść kryminalną ...

Generał

Dzielmy się wspomnieniami z pierwszego zetknięcia się z powieścią milicyjną.