Forum www.klubmord.fora.pl Strona Główna www.klubmord.fora.pl
Forum Klubu Miłośników Powieści Milicyjnej MO-rd
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

menu czyli gastronomia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.klubmord.fora.pl Strona Główna -> Książki polskie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prezes




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 0:48, 08 Gru 2008    Temat postu: menu czyli gastronomia

Jak powszechnie wiadomo jestem wielkim orędownikiem wątków gastronomicznych w powieści milicyjnej. Zapraszam do tego wątku wszystkich, którzy chcieliby odnotowywać co, gdzie i kto konsumował.
Na pierwszy ogień dwie wzmianki ze "Słowa inspektora" Wilhelminy Skulskiej" czyli mojej bieżącej lektury.
Kapitan Stefan Rogosz (zwany także inspektorem - patrz tytuł, Rogoszem) w toku czynności zawiłego śledztwa udaje się do Nowego Targu zbadać sprawę tajemniczego samobójstwa Kazimierza Wrzosa - z zawodu cinkciarza i sutenera. Rzeczony Wrzos wynajmował pokój (co dziwne, jak na dobrze sytuowana osobę) i krytycznego dnia jego gospodyni podał następujący obiad: rosół z makaronem, gotowe mięso z kartoflami i marchewką oraz kompot z jabłek na deser. (str. 50). Dodam, że na pewno nie wchodziło w grę otrucie, gdyż wrzos został znaleziony powieszony. Jak się ukazało skutecznie, mimo użycia sznurka z wadliwej partii, którą wrocławska fabryka jednak wypuściła na rynek. Uznano, że 11 splotów po 12 nici w każdym, zamiast 13 splotów po 12 nici w każdym, to uchybienie do przyjęcia. Nie dziwnym się temu brakoróbstwu w czas, gdy widmo braku sznurka do snopowiązałek było tuż tuż.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 11:45, 11 Lut 2009    Temat postu:

Utkwiła mi w pamięci ulubiona potrawa głównego bohatera, śledczego amatora (z zawodu - niczym Kostrzewa - lekarza) z powieści "Ja nie chcę wiedzieć, że umarłeś" Andrzeja Lesławskiego (czyli Andrzeja Mozołowskiego). Ów doktor Stefański uwielbiał placki ziemniaczane ze śmietaną i cukrem...
W obliczu śmierci głodowej może bym coś takiego był w stanie spożyć, lecz nijakiej pewności nie mam...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
papison




Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MOdena

PostWysłany: Śro 15:52, 11 Lut 2009    Temat postu:

Ja placki ziemniaczane zawsze dużo soliłem. Raz przez pomyłkę podano mi ze śmietaną i cukrem i bardzo zasmakowało! Nie byłem przeraźliwie głodny i ponownie wracam, szkoda że rzadko, do placków ze śmietaną Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł S




Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:10, 11 Lut 2009    Temat postu:

słyszałem, że na południu Polski placki posypują solą, a na północy cukrem (w moim przypadku cukier się zgadza ). nie wiem jednak, jak się konsumuje placki w małopolsce.
a ze śmietaną spróbuję Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kierenski




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica lub Lwów

PostWysłany: Śro 21:48, 11 Lut 2009    Temat postu:

Dla mnie Placki z cukrem tworzą kombinację niejadalną ... jeśli już sól ale mało ...

a co do nostalgii kulinarnej PRL-u to potraw akich co były i znikły było wiele ... np.

-gulasz z płucek tudzież pierogi z płuckami ... obecnie specjał nieznany zupełnie a swego czasu chętnie serwowany czesto w stołówkach MSW i MO , taką potrawę a mianowicie pierogi z płuckami jadł prowadzący śledztwo porucznik Mo we Wrocławiu w latach 50 - tych w powieści Edigeya - "Szkielet bez Palców" ...

o ile sobie dobrze przypominam ...

kolejnym specjałem z Prlu- znikłym zupełnie jest Blok Czekoladopodobny ... znam go i jadałem w dziecinstwie mając potem niejakie odczucia konsternacji mego żołądka nad tym co mu zaserwowałem ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prezes




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 1:03, 13 Lut 2009    Temat postu:

Prokurator Klecz znany z twórczości klasycznego już dziś autora Jerzego Żukowskiego (polecam recenzję z "Rozgrywki na Krzywym Kole" pióra Klubowiczki Oli Fedyny na naszej witrynie - [link widoczny dla zalogowanych]), to postać wprost uwielbiająca słodycze. Praktycznie zawsze, kiedy tylko się pojawia opycha się cukierkami miętowymi. Natomiast poznajemy tę postać w trakcie konsumpcji ptysia: "Prokurator Klecz, zasłonięty płachtą dziennika, dojadał drugiego z kolei ptysia" - "Martwy punkt (1957), str.5.
Ja też uwielbiam ptysie. ale ciężko dziś o dobrego ptysia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zelazny Pies




Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kanada

PostWysłany: Czw 17:24, 05 Mar 2009    Temat postu:

Eh, wy patrioci od siedmiu bolesci.. Placki kartoflane z CUKREM!!!
Nie dosc, ze konsumujecie trujacy szwabski wynalazek, ktory doprowadzil do zniewiescienia Europy, to jeszcze sie tym chwalicie!

Czego jeszcze sie doczekamy?? Plackow z czekolada??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kierenski




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica lub Lwów

PostWysłany: Pią 18:15, 06 Mar 2009    Temat postu:

Kolejna ma propozycja , kryzysowa bo i kryzys dziś i kryzys wtedy gdy to danie serwowano a mianowicie w książce "Za progiem mroku" uwielbionej przeze mnie Anny Kłodzińskiej czytamy ...:

"Pani domu przy pomocy męża wniosła półmiski z wędliną, sałatkę z pomidorów, różne inne smaczne rzeczy, na które goście spoglądali z nieukrywanym zadowoleniem .Wirski rozlewał dobrze zamrożoną Soplicę ... Po przekąskach podano gorące parówki z musztardą ... "

więc kryzys tak, ale jakoś mało go widać bo jest dużo jadła ,monotonne ale jest ... no tak ale to była kolacja u lekarzy, a u nich to wiadomo bywa tak ,że im ludziom gorzej to im lepiej ...

i dalej opisany posiłek Szczęsnego z kolegą:

"W restauracji wzieli golonkę,piwo , wódki Szczęsny nie chciał. Czekała go jeszcze robota w paru dzielnicach ... "

i wszystko jasne...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kierenski dnia Pią 18:19, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prezes




Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 7:31, 15 Maj 2010    Temat postu:

Kapitan Szczęsny udawał sie na rozmowę z pewnym dozorcą, zamieszkałym przy ul. Świerczewskiego 131, wstąpił do pobliskiej restauracji "Muranów" (czy ktoś o niej słyszał, czy kiedyś istniała?), udsiadł na tarasie i "wybrał z karty jarzynową zupę, rumsztyk i kawę" (Anna Kłodzińska, "Jak śmierć jest chica", str.76).

pozdrawiam

Prezes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armstrong




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:42, 16 Maj 2010    Temat postu: ptysie

niestety dobry PTYS to dzis rzadka rzecz cos jak nieskorumpowany polityk w Rosji...to tak na marginesie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.klubmord.fora.pl Strona Główna -> Książki polskie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin