www.klubmord.fora.pl

idespera

pytanie które dręczy mnie od wczorajszej emisji w tv:film zrealizowano w 1987 roku. pierwszy Mc Donalds w naszym kraju otwarto w 1992. więc zastanawiam się, czy wystepujące na planie filmu hamburgery i kawa na wynos przywożono z Berlina, czy też może specjalnie dla filmu wyprodukowano ich atrapy?

Prezes

Witam,

O ile pamiętam reżyser Jacek Bromski, w jednej z wypowiedzi na temat tego filmu, wspominał także o hamburgerowym aspekcie. Traktował to jako formę uatrakcyjnienia fabuły, co mu pasowało do założonej poetyki filmu. Z jednej strony namiastka "zachodniości", z drugiej sugestia dla widza, że "Zabij mnie glino" to obraz rozrywkoko-sensacyjny i nie należy go zbytnio łączyć z realiami pracy milicji. Aczkolwiek główne aspekty fabuły wzięły się z lektury akt prawdziwych spraw kryminalnych. Wszystko zostało jednak przetworzone. Jak dla mnie cały czas najlepszy film w dorobku Bromskiego. Przypuszczam, że reżyser jest tego świadom, dlatego niebawem powraca filmem "Uwikłanie" (premiera dokładnie za miesiąc, 3 czerwca). Jest to ekranizacja chwalonej współczesnej powieści Zygmunta Miłoszewskiego. Jest bardzo ciekaw tego filmu.

pozdrawiam

Prezes

Kierenski

a czy przypadkiem ta kawa na wynos i hamburgery to nie były gdy akcja działa się jeszcze w niemczech ? gdy kapuczino i adolf tam w barze spotkali przypadkiem Copiego ? a na film uwikłanie też czekam, mam nadzieje na jakiś wreszcie polski kryminał z prawdziwego zdarzenia, bo takowych już się nie robi w polsce wcale ... a ksiażke czytałem i podobała mi się nie powiem więc nadzieja się rodzi.

Kierenski

Pierwszy bar w którym spotykają się główni bohaterowie w fabule jest jeszcze w niemczech przez przekroczeniem granicy polski, i nazywa się autobahn restaurant i tam mogło być wszystko, choć mam niejasne przekonanie ze zdjęcia te z calego początku filmu mimi iz akcja dzieje się w RFN to w całości filmowane były w polsce ...

Rubikon18

Kierenski

No tak 3 lata temu mi się filmy popieprzyły Wink

Rubikon18

I to mimo że pieprzu, czyli akcji i sensacji, w nich nie brakuje. Wink